Sobota 9-tego listopada była ostatnim dniem cyklu, wspólnym spotkaniem dwóch grup przy kawie i rogalu i możliwościę podzielenia się spostrzeżeniami i wrażeniami. Oglądająć juz gotowe misy na twarzach uczestników pojawiała sie radość ale i też zaskoczenie z efektu swoich poczynań ich tworzeniu.
Pierwszy etap czyli formowanie mis z płatów gliny i zdobieniem różnymi metodami dobył sie 8 i 9 pażdziernika po czym formy zostały wypalone w specjalistycznym piecu ceramicznym i powstał tzw. biskwit.
Kolejna dwa dni warsztatów 22 i 23 pażdziernika to przygotowanie już wypalonych przedmiotów po przez przeszliwowanie i odpylenie do szkliwienia.. Sprawa nakładania szkliwa wydawała się banalnie proszta a tu ups łatwo nie jest. Wybrane wcześniej kolory (czerwony, zielony itp) okazały się szarev i matowe. W trakcie nakładania było bardzo trudno sobie wyobrażić jaki będzie finalny wygląd.